wtorek, 18 października 2011

Agnieszka Błotnicka - Koniec wiosny w Lanckoronie


Mialam nie brać z bibliotek czytadel. No mialam. Ale zobaczylam tę Lanckoronę... no i mnie Bozia pokarala za niekonsekwencję.
Kompletna chala, co gorsza traktująca w glównej mierze o zmaganiach bohaterki z odchudzaniem. Fuj.
Szukalam tej Lanckorony chociaż, tego pensjonatu, w którym się zatrzymala Magda, a który jest "moim" lanckorońskim pensjonatem, tego magicznego ogrodu, który się przed nim rozciąga... nic z tego nie bylo.
Żeby we wlasne imieniny katować się takim barachlem, to trzeba być niespelna rozumu :)
Przeczytalam 17 października 2011.

1 komentarz: